....................................
"Teksty pierwotne", wielokrotnie przerabiane i inspirujące teologiczną
rabulistykę, w ogóle nie istnieją. Co zatem dostajemy do rąk?
Odpisy, wyłącznie kopie, sporządzane przez wieki (od IV do X w.
po Chr.). Równo 1500 kopii, z których każda jest inna.
Stwierdzono około 80 tysięcy (!) rozbieżności.
Nie znaleziono choćby jednej strony "tekstu pierwotnego", na której
nie byłoby różnic. Każda kopia poprawiana była przez kolejnych
autorów zgodnie z ich odczuciami i według aktualnych potrzeb.
Najwybitniejszy "tekst pierwotny", Codex Sinaiticus - podobnie jak Codex
Vaticanus, pochodzący z IV w. po Chr. - odnaleziony został w 1844 roku
w synajskim monasterze św. Katarzyny.
Zawiera on 16 tysięcy poprawek, przypisywanych siedmiu różnym
korektorom, uchodzącym za autorów. Wiele fragmentów przerabiano
trzykrotnie, wreszcie decydowano się na czwartą wersję "oryginalną".
Friedrich Delitzsch, znakomity specjalista, autor słownika hebrajskiego,
osobiście odkrył 3000 błędów w kopiowaniu "tekstu pierwotnego" [3].
............................
Sprawa "tekstu pierwotnego" jest znamienna dla szlachetnego sposobu
teologicznego wprowadzania w błąd. Normalny śmiertelnik kojarzy
pojęcie "tekst pierwotny" z czymś w rodzaju dokumentu wiarygodnego,
o udowodnionej prawdziwości.
I cóż powiedziałby laik, chrześcijanin, gdyby usłyszał z ambony, że tak
pojmowany "tekst pierwotny" w ogóle nie istnieje?
czytaj DALEJ
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL