Księga, której nie powinniśmy czytać 
Jeden z najskrzętniej ukrywanych przed nami apokryfów to Księga 
Henocha (po hebrajsku: wtajemniczony). Według Mojżesza jeden 
z praojców narodu żydowskiego, przedpotopowy patriarcha, syn 
Jereda, od tysięcy lat pozostaje w cieniu swojego syna Matuzalema (po 
hebrajsku: człowiek pocisku), który rzekomo dożył do 969 lat. Po 
wypełnieniu swej ziemskiej posługi prorok Henoch wstąpił do nieba 
na ognistym rydwanie. Dobrze się stało, że pozostawił po sobie kronikę. 
ponieważ dzięki niej dowiadujemy się o stanie ówczesnej wiedzy 
w dziedzinie astronomii, zdobywamy informacje o pochodzeniu bogów 
oraz szczegóły dotyczące "grzechu pierworodnego". 
 
Wiedza tajemna proroka Henocha 
W pierwszych pięciu rozdziałach Księgi Henocha są zawarte zapowiedzi 
nadejścia dnia sądu ostatecznego. Głosi się, że Bóg opuści swoją 
niebiańską siedzibę i na czele anielskich zastępów pojawi się na Ziemi. 
W rozdziałach 6.-16. jest przedstawiona historia "zbuntowanych 
aniołów" (kosmonautów) z podaniem ich imion. To oni, wbrew 
zakazowi swego boga (dowódcy pojazdu kosmicznego), kojarzyli się 
z ziemskimi córami. W rozdziałach 17. 36. są opisane wyprawy 
Henocha do różnych światów, w odległe rejony Kosmosu. Rozdziały 
37.-71. zawierają tak zwane alegoryczne gawędy - różnego rodzaju 
przypowieści, opowiadane prorokowi przez bogów; Henoch otrzymał 
polecenie przekazania ich do tradycji, co oznaczało, że przeznaczone 
są dla przyszłych pokoleń, ponieważ ludzie mu współcześni nie byli 
w stanie zrozumieć zawartych w nich technicznych kontekstów. 
Rozdziały 
72.-82. zawierają zadziwiająco dokładne dane dotyczące orbit 
Słońca i Księżyca, roku przestępnego, gwiazd i mechaniki ciał niebieskich, 
przynoszą precyzyjne wiadomości o Wszechświecie. W pozostałych 
rozdziałach zamieszczony jest zapis rozmów Henocha z jego 
synem Matuzalemem, któremu zapowiedział nadejście potopu. Happy 
end relacji Henocha to jego podróż do nieba na "ognistym rydwanie". 
Posługując się niżej podanymi dosłownymi fragmentami tekstu, chciałbym 
przyczynić się do większej popularyzacji Księgi Henocha, zakazanej 
przez ojców Kościoła, a jako niepoprawny krytyk "egzegez" 
chciałbym moimi uwagami dać jednocześnie nowy impuls do ich ścisłej 
interpretacji. 
dalej
tekst pochodzi z książki "Oto mój świat" EvD