"Analityk systemów, Jay W. Forester z Massachusetts Institute of Technology,
stworzył dokładny model matematyczny, przedstawiający przyrost naturalny
i jego skutki. Profesor Dannis Meadows zaś, w książce Granice przyrostu
(The Limits of Growth), wydanej w maju 1972 roku, opierając się na
badaniach Forestera, przedstawił światowej opinii publicznej przerażające
perspektywy na przyszłość. Co dzień, co godzina przybywa ludzi.
Ludzki potop zalewa naszą planetę. A ludzie potrzebują jedzenia, ubrań
i mieszkań. Wszyscy produkują odpady i zanieczyszczenia, zwiększając
ilość azotu w atmosferze. Trzeba będzie więcej użytków rolnych i surowców
niż jest na naszej planecie. Niczym rak zarastają Ziemię miasta i osiedla.
Jeżeli do tego wytniemy dżungle i lasy tropikalne, to udusimy się, odciąwszy
sobie w ten sposób źródło tlenu. Zabraknie również wody, tego eliksiru życia,
nawet po uwzględnieniu w bilansie jej zasobów, zgromadzonych w oceanach
i lodach polarnych. Naukowcy ostrzegają, że zagłada Ziemi nastąpi jeszcze
przed 2100 rokiem.
Jest tylko jeden sposób rozwiązania tego problemu: natychmiastowe
i rygorystyczne ograniczenie liczby urodzin. Temu jednak sprzeciwiają się
przywódcy wielkich i małych religii, tak jakby reprezentowali to samo lobby.
Każda religia liczy swoje owieczki, a więcej owieczek oznacza więcej władzy,
nawet wtedy, jeśli jest to władza nad strefami nie chcianej na pewno przez
Boga nędzy. To, czego dopuszczają się ludzie w imieniu Boga, nie jest
niczym innym jak polityką rozszerzania stref wpływu nad najbiedniejszymi
istotami, to jest zbrodnia wobec ludzkości."

EvD "Siejba i Kosmos" s.141