Albino Luciani - Jan Paweł I
jedyny papież, który rozważał konieczność wprowadzenia regulacji urodzeń. Naciśnij TUTAJ
Ten ucziwy człowiek, kiedy zostaje papieżem, zamierza oczyścić watykańskie bagno.
Sporządza listę osób do usunięcia a na pierwszej pozycji umieszcza biskupa
Paula Marcinkusa - głównego watykańskiego złodzieja.
Niestety, w 33 dniu pontyfikatu, umiera w niewyjaśnionych okolicznościach.
Żaden lekarz nie waży się wystawić aktu zgonu z podaniem jego przyczyny.

Abp Paul Marcinkus - Amerykanin pochodzenia litewskiego

Złodziej watykański, powiązany z mafią nowojorską, najprawdopodobniej
zleceniodawca zabójstwa Albino Lucianiego.

Karol Wojtyła - Jan Paweł II
człowiek, który tolerował zło a także je czynił (eksplozja HIV w Afryce, przeludnienie, pauperyzacja)
Gdy Albino Luciani spoczywa w grobie, ten ma się dobrze.
Nie robi nic w celu wyjaśnienia okoliczności śmierci swojego poprzednika i zatrudnia
złodzieja bp Marcinkusa, w charakterze organizatora pielgrzymek a zarazem swojego
"przybocznego". Jednak tylko do roku 1982 ponieważ.........

... w tym roku zostaje wydany nakaz aresztowania Marcinkusa pod zarzutem kradzieży 1,3 miliarda dolarów.
Marcinkus, żeby uniknąć aresztowania, pozostaje do 1990r w Watykanie i tam, pośród pięknych watykańskich
ogrodów prowadzi nadal swoje brudne interesy.
Karol Wojtyła (niebawem "święty") toleruje ten stan rzeczy.

Jorge Mario Bergoglio - papież Franciszek
Facet, który zaczął pontyfikat od próby czyszczenia bagna
watykańskiego. Dobry człowiek ale, podobnie jak jego poprzednicy
(z wyjątkiem Albino Lucianiego), ignoruje problem przeludnienia
na świecie (naciśnij TUTAJ) i chroni polskiego abp przed skazaniem za pedofilię.
Na stronie nie umieszczono informacji o Papieżu Benedykcie XVI i jego szlachetnej postawie, który abdykował, widząc że nie podoła
z racji swojego podeszłego wieku a także zrozumienia, iż Jezus był tylko naśladowcą esseńczyków i propagatorem ich nauk.

Niewiarygodne?
to proszę nacisnąć DALEJ
a potem czytać książkę "W imieniu
Boga?". Warto, od czasu do czasu,
przeczytać coś wartościowego a nie
tylko "Fakt" lub Nowy Testament.